Ataki na strony internetowe pokazały bezradność polskich służb, które nie były wstanie uporać się z działaniem ze strony młodych ludzi kierowanych szlachetnymi intencjami. "Ja też solidaryzuję się z ich akcją, ale z drugiej strony widzimy, że jeśli dojdzie już do działań jakichś środowisk przestępczych, które chciałyby wykorzystać całkowitą nieudolność i bezradność polskich służb w obszarze cyberprzestrzeni, może to przecież mieć bardzo negatywne i dramatyczne skutki. Po raz kolejny zobaczyliśmy brak profesjonalizmu państwa kierowanego przez PO, bezradność służb tego państwa" - mówił w sobotę (2012.01.28) Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski na konferencji prasowej w Bydgoszczy. Zbigniew Ziobro oczekuje zwołania przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z zablokowaniem stron internetowych najważniejszych urzędów w Polsce. "Apeluję do pana prezydenta Bronisława Komorowskiego, by zechciał skorzystać ze swoich konstytucyjnych uprawnień i zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie całkowitej bezradności polskiego państwa, braku jakichkolwiek elementarnych zabezpieczeń najważniejszych urzędów w Polsce" - powiedział europoseł. Zbigniew Ziobro wskazał, że w związku umową ACTA powstał ogromny ruch obywatelski zrzeszający osoby, które obawiają się ograniczeń wolności korzystania z internetu. "My bardzo trzymamy kciuki za te spontaniczne działania w większości młodych Polaków, choć wiele osób się angażuje w tę akcję. Sfera wolności internetu jest sprawą bardzo delikatną i stąd wrażliwość młodych ludzi jest w pełni uzasadniona. To zjawisko pokazało, że nawet młodzi ludzie, czasami bardzo młodzi ludzie, są w stanie sparaliżować system informatyczny naszego państwa, są w stanie sparaliżować strony internetowe Sejmu, rządu, urzędu prezydenckiego" - mówił lider Solidarnej Polski. "W jakim państwie my żyjemy? Czy Polska jest krajem, który byłby w stanie oprzeć się przed atakiem cybernetycznym jakiejś grupy faktycznie groźnych przestępców, którzy chcieliby wykorzystać to przeciwko naszemu państwu? - pytał europoseł Zbigniew Ziobro.