Solidarna Polska przeciwna likwidacji Sądów.

Resort sprawiedliwości przygotował rozporządzenie dotyczące likwidacji ponad 122 sądów rejonowych, a także niektórych sądów okręgowych. Rozporządzenie ma wejść w życie 1 lipca 2012 roku. - Uważam, że to są pseudooszczędności, a rodzą się wielkie obawy, że najpierw zrobi się ośrodek zamiejscowy, a potem nastąpi całkowita likwidacja tych sądów - ocenia poseł Solidarnej Polski Andrzej Dera. Skutki finansowe, ustrojowe i społeczne planowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości likwidacji ponad 122 sądów rejonowych chcą przedstawić sędziowie likwidowanych jednostek. Ich zestawienie znajdzie się w dokumencie końcowym, który będzie efektem dzisiejszego panelu dyskusyjnego, który odbędzie się w Warszawie pod hasłem "Sądy funkcjonują na rzecz społeczności lokalnej".

Klub Parlamentarny Solidarnej Polski jest przeciwny planowanej przez resort sprawiedliwości likwidacji małych sądów rejonowych. Zdaniem posłów z klubu Solidarnej Polski, jest to pseudoreforma, która nie tylko nie przyniesie oszczędności, ale ograniczy dostęp obywateli do sądów. - Po raz kolejny mamy do czynienia z ograniczaniem dostępu obywatela do sądu - oświadczyła podczas konferencji prasowej (2012.01.11) wiceszefowa klubu SP Beata Kempa. - Jest to potężna operacja, na którą się nie zgadzamy, przeciwko której protestujemy, ponieważ ona ewidentnie uderza w prawa obywatela - powiedziała. Projekt rozporządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości zakłada, że zlikwidowane zostałyby te sądy rejonowe, w których pracuje do 14 sędziów włącznie, a w skali kraju jest to ponad sto sądów rejonowych. W miejsce ponad stu najmniejszych sądów miałyby powstać wydziały zamiejscowe większych sądów rejonowych. Rozporządzenie miałoby wejść w życie 1 lipca 2012 roku. Zdaniem Andrzeja Dery z klubu SP, zmiany wprowadzą jedynie bałagan oraz niepokój w społecznościach lokalnych. - Jesteśmy przeciwni kolejnej pseudoreformie Platformy Obywatelskiej - powiedział Andrzej Dera. Posłowie Solidarnej Polski uważają, że reforma może podrożyć funkcjonowanie sądownictwa. Ponadto - mówiła Beata Kempa - nowe oddziały zamiejscowe w każdej chwili też będą mogły zostać zlikwidowane przez ministra sprawiedliwości.