Solidarna Polska przeciwko likwidacji blisko 800 szkół w Polsce.

Polski rząd ograniczając subwencję oświatową podjął decyzje o likwidacji blisko 800 szkół. Ta decyzja niesie za sobą poważne konsekwencje - powiedział (2012.01.17) na konferencji prasowej Solidarnej Polski rzecznik klubu Patryk Jaki. Solidarna Polska proponuje pomoc samorządom, ponieważ na ich barki została przerzucona odpowiedzialność za kształt polskiego systemu i sieci placówek oświatowych. Decyzje które podejmują samorządy są wymuszone błędną polityką rządu. Subwencja oświatowa nie rośnie proporcjonalnie do obowiązków, które nakłada rząd na samorządy - powiedziała Beata Kempa. Solidarna Polska zaproponowała stosowną do ustawy budżetowej poprawkę, która będzie ratowała polskie szkoły. Kwota do poprawki została oszacowana na podstawie rozmów z samorządami. Poprawka do ustawy budżetowej ma na celu wsparcie polskiego szkolnictwa, aby nie trzeba było podejmować drastycznych decyzji których efektem będzie likwidacja części szkół i ograniczenie dostępu do edukacji najmłodszych Polaków - powiedziała poseł Beata Kempa. Proponowana poprawka posiada źródło finansowania.


Decyzje samorządów o zamykaniu szkół i przedszkoli wymuszone są błędną polityką rządu. Solidarna Polska zaproponowała poprawkę do budżetu w wysokości 930 mln zł na pomoc gminom w utrzymaniu placówek. O poparcie zaapelowali do wszystkich klubów.

Jak podał we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna", w tym roku spośród 28 tys. działających szkół zlikwidowanych będzie co najmniej kilkaset. Gazeta podała, że z sondy przeprowadzonej w 16 kuratoriach wynika, że w pierwszych dwóch tygodniach tego roku gminy przesłały już blisko 300 wniosków w tej sprawie. Właśnie tyle placówek zamknięto w całym 2011 roku.

W ocenie Beaty Kempy (SP) w wyniku błędnych decyzji rządu PO-PSL na barki samorządów została przerzucona cała odpowiedzialność za kształt sieci placówek oświatowych w całym kraju.

"Te decyzje, które podejmują obecnie samorządy, są wymuszone błędną polityką rządu. Samorządy muszą ograniczać swoje wydatki bieżące, bowiem subwencja oświatowa nie rośnie wprost proporcjonalnie do obowiązków, jakie nakłada na nie rząd, w tym przypadku idzie o podwyżki dla nauczycieli" - powiedziała Beata Kempa na konferencji prasowej w Sejmie (2012.01.17).

Jej zdaniem, rząd obecnie zbyt wiele obowiązków nakłada na samorządy, jednocześnie nie dając im na ich realizację pieniędzy.

"To, że samorządy podejmują dzisiaj dramatyczne wręcz decyzje dotyczące polskich szkół, może spowodować ograniczenie bezpieczeństwa dzieci, a także kolejne po protestach lekarzy, protesty grup społecznych" - powiedziała Beata Kempa.

Zdaniem posłanki Solidarnej Polski, do końca lutego zgłoszeń dotyczących likwidacji placówek do kuratorów może trafić jeszcze więcej, wtedy bowiem mija czas na powiadomienie rodziców, uczniów, nauczycieli, związków zawodowych i kuratoriów oświaty o zamiarze likwidacji szkoły lub przedszkola.

"Kuratoria uważają, że ta liczba ulegnie podwojeniu, a nawet może być zdecydowanie większa. (...) Wówczas wybuchnie wielka dyskusja i protesty społeczne, przede wszystkim protesty rodziców" - przestrzegała Beata Kempa.

Poinformowała także, że klub Solidarna Polska wychodząc naprzeciw skrajnie trudnej sytuacji w gminach zaproponował poprawkę do budżetu na 2012 rok, która zakłada przekazanie gminom 930 mln zł na ratowanie polskich szkół.

"Prosimy wszystkie ugrupowania polityczne o poparcie tej poprawki - 930 mln zł na wsparcie dla polskich samorządów i powiększenie subwencji oświatowej tak, aby nie trzeba było dokonywać tak drastycznych decyzji, które w konsekwencji likwidują szkoły i tym samym ograniczają w sposób znaczny dostęp do edukacji dla najmłodszych Polaków" - powiedziała Beata Kempa.

Dodała, że pieniądze te miałyby pochodzić z tzw. wkładu własnego na inwestycje. "Zawsze okazuje się przy wykorzystaniu środków unijnych, że ministrowie pod koniec roku podejmują decyzje, gdzie pewne inwestycje po prostu nie są realizowane. Tak naprawdę można śmiało z tego elementu polskiego budżetu wykroić na polskie szkoły, aby przetrzymać kryzys i niż demograficzny i nie wylewać dziecka z kąpielą" - zaznaczyła.

Źródło: PAP.