Posiedzenie Rady Politycznej Solidarnej Polski (2012.02.18).




Do Warszawy na pierwsze posiedzenie Rady politycznej Solidarnej Polski przyjechało kilkaset osób z całego kraju, których jest już około 5 tyś. Posiedzenie Rady Politycznej Solidarnej Polski było poświęcone głównie przygotowaniom do marcowego kongresu założycielskiego, który odbędzie się w jednym z centrów konferencyjnych pod Warszawą. Jego reżyserem będzie europoseł Jacek Kurski. Podczas obrad zostanie oficjalnie zaprezentowana nazwa partii oraz logo ugrupowania. 

Zbigniew Ziobro w swoim wystąpieniu podczas posiedzenie rady nawiązał do początków Solidarnej Polski, która powstała po usunięciu jego z Prawa i Sprawiedliwości wraz z Tadeuszem Cymańskim i Jackiem Kurskim. "Mieliśmy nadzieję, że to nasze wówczas wspólne dobro, jak traktowaliśmy PiS, może zmieniać, może wyciągać wnioski z błędów, może poprawiać swoje działania, może być bardziej profesjonalne. Niestety, ta odwaga, którą wykazaliśmy się wspólnie przedstawiając projekt zmian, nie spotkała się uznaniem, z gotowością do dyskusji" - powiedział. 

Zdaniem Zbigniewa Ziobro, entuzjazm działaczy Solidarnej Polski, którzy przyjechali w weekend do stolicy, pokazuje jednak, że "może tak miało być". Jak podkreślił, zwycięstwo wyborcze prawicy w 2005 roku - zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich - było możliwe dlatego, że udało się połączyć w ramach koalicji dwie partie prawicowe. 

Według lidera Solidarnej Polski, dobrze jest gdy obok siebie funkcjonują "dwie silne formacje prawicowe, które w przyszłości mogą dać nadzieję na wspólne rządy, na koalicję". "My wyciągamy naszą dłoń w kierunku PiS, jesteśmy gotowi współpracować zawsze wtedy, kiedy uważamy, że inicjatywy będą służyć Polsce" - oświadczył. Jak zaznaczył, Solidarna Polska będzie współpracować z innymi ugrupowaniami, zawsze wtedy, gdy będzie chodzić o sprawy ważne dla Polski. 

"Niestety, przynajmniej na razie nie zauważamy podobnej postawy wśród kierownictwa PiS, ale zawsze mamy nadzieję i jej nie tracimy, bo przecież o Polskę chodzi" - powiedział Zbigniew Ziobro. 

Według niego, pierwszym wyzwaniem, jakie stoi przed jego formacją, jest "łączenie różnych środowisk szeroko rozumianej polskiej prawicy". "Tak, my chcemy kleić, budować" - oświadczył. Celem tego działania jest - mówił Zbigniew Ziobro - odsunięcie od władzy fatalnie rządzącej PO oraz "ostateczne wyeliminowanie z polityki niezwykle groźnej formacji, czyli Ruchu Palikota". 

"Wszystkie ręce na pokład" bardzo odnosi się do środowisk polskiej prawicy, szeroko rozumianej, i my, idąc tą drogą, będziemy szukać porozumienia, będziemy szukać kompromisu, ale nigdy nie będziemy odstępować od naszego programu, który jest i będzie dla nas głównym wyznacznikiem podejmowanych w tym zakresie decyzji - oświadczył Zbigniew Ziobro. 

Zbigniew Ziobro poinformował, że program oraz statut Solidarnej Polski zostanie przyjęty przez Kongres Założycielski w dniu 24 marca 2012 roku.

Propozycje programu mają być przesłane do wszystkich klubów Solidarnej Polski w kraju. - Będziemy czekać na odpowiedź, dopiero wtedy przedstawimy propozycje na kongres, który przyjmie program we wszystkich podstawowych sprawach - zapowiedział Zbigniew Ziobro.

Zapytany o to, czy będzie szefem nowej partii, Zbigniew Ziobro odpowiedział, że o tym zdecydują delegaci na kongresie. - Rozpocząłem tą drogę i czuję się za nią odpowiedzialny, też za ludzi, którzy mi zaufali, których udało mi się przekonać i zdecydowali się być razem z nami - powiedział Zbigniew Ziobro i dodał, że w Solidarnej Polsce jest "wielu wspaniałych ludzi".

"To nie ma być partia wodzowska, to ma być partia ludzi, którzy będą się spierać, mają prawo do własnych ambicji, często dyskutują" - przekonywał. Podkreślił, że "jego styl jest inny niż styl Jarosława Kaczyńskiego". - Ja chcę, żeby wokół mnie byli ludzie wybijający się, którzy mają wiele do powiedzenia, często mający większą wiedzę na temat poszczególnych spraw niż ja, bo to będzie tylko większe bogactwo dla formacji i dla mnie osobiście. To będzie nasza siła i moja siła - powiedział Zbigniew Ziobro. 

Źródło: PAP.