Solidarna Polska o odrzuceniu rządowego projektu ustawy ws. podatku od wydobycia niektórych kopalin (sprawozdawca Andrzej Romanek).

Rząd cały czas podkreśla i pan premier podkreśla, że sytuacja finansowa w naszym kraju i sytuacja budżetowa nie jest dobra. Oczywiście to wszyscy widzimy. W związku z powyższym rząd szuka źródeł finansowania. Szkoda, że nie szuka oszczędności. Ale gdzież tych źródeł finansowania szuka nasz rząd? Oczywiście szuka w tzw. płytkich kieszeniach naszych podatników. Podam przykład, jaka jest filozofia tego rządu. Otóż kiedy obniżano tzw. zasiłek pogrzebowy o połowę, pan minister finansów powiedział wówczas, że oszczędności to kwota aż ok. 800 mln. Ale kiedy była propozycja podwyższenia podatku dochodowego od osób fizycznych, która obejmuje, trzeba mieć tego świadomość, ok. 2% naszych podatników, to pan minister powiedział wówczas, że to jest tylko 1,5 mld zł. Tu jest aż 800 mln zasiłku pogrzebowego, a tu jest tylko 1,5 mld zł. Ale to jest filozofia podejścia do kwestii finansów publicznych i do naszych obywateli. To rzecz niezwykle ważna i na to chciałem zwrócić uwagę. Odnosząc się do meritum i do ustawy, chcę powiedzieć, że, proszę państwa, istotą prawa jest to, żeby podmioty, podatników traktować w sposób jednakowy, równy. Równość prawa tego wymaga. Cóż czyni nasz rząd? Otóż forsuje, i to w sposób, trzeba sobie jasno powiedzieć, brutalny, kwestię dotyczącą podatku od wydobycia niektórych kopalin, która dotyczy tak naprawdę jednego podmiotu na naszym rynku – KGHM. Mówi, że to są ogromne środki, które wpłyną i są w tym budżecie już przewidziane – kwota 1,8 mld zł, a w przyszłym ponad 2, dokładnie 2,2 mld zł. Z tej mównicy padały propozycje opodatkowania instytucji finansowych, kolokwialnie mówiąc, bo zakres podmiotowy ustawy obejmuje przecież nie tylko banki.



W art. 2 ten zakres podmiotowy jest wyraźnie określony i dotyczy aktywów bardzo poważnych i bardzo bogatych podmiotów, jeżeli chodzi o podatników. Proszę państwa, jeżeli mamy szukać źródeł finansowania tego, co się dzisiaj dzieje w naszym kraju – a za co odpowiedzialność, trzeba jasno powiedzieć, ponosi Platforma Obywatelska i ten rząd – i źródła finansowania czy zmniejszenia deficytu i finansowania wydatków – tych chociażby, które zgłasza opozycja, subwencja oświatowa w wysokości 930 mln, myśmy te propozycje zgłaszali – to właśnie trzeba sięgać do tych głębokich kieszeni, a te głębokie kieszenie to właśnie instytucje finansowe. Były tu przytoczone wielkości, jakie można by było z tego tytułu uzyskać. Ale ja chcę zwrócić uwagę na rzecz niezwykle istotną i ważną.

Proszę państwa, wedle Komisji Nadzoru Finansowego aktywa na 2011 r. to jest 1224 mld, co w istocie rzeczy dawałoby do tego budżetu kwotę około 6 mld zł w tym roku. To rzecz niezwykle ważna. Moglibyśmy sfinansować wydatki, te konieczne, a więc nie musielibyśmy zamykać chociażby szkół – samorządy nie musiałyby zamykać szkół – mało tego, moglibyśmy zmniejszyć deficyt budżetowy. O tym właśnie cały czas mówi pan minister finansów.

Chce zmniejszać deficyt budżetowy i dług publiczny, rzecz niezwykle istotna, ale chce zmniejszać kosztem określonych podmiotów, wybiórczo wskazanych na rynku podatników – chociażby KGHM-u – nie myśli natomiast o innych instytucjach finansowych. Pan minister powie, że to jest tylko 6 mld zł, a my mówimy, że to jest aż 6 mld zł. Jak podkreślam, to jest kwestia filozofii i podejścia do sprawy niezwykle istotnej. I chcę zwrócić uwagę na rzecz ważną. Oczywiście bez mrugnięcia oka, tak mogę powiedzieć, rząd podwyższył składkę rentową o 2 punkty procentowe wbrew stanowczym protestom przedsiębiorców i zwiększył stawkę podatku VAT.

Nie robił z tego żadnego problemu, nie widział problemu, choć wiemy, że ten podatek konsumpcyjny, ale też składka są przerzucane a to na przedsiębiorców, a to na konsumentów. To rzecz niezwykle ważna. Czyli znowu rząd sięga do tzw. płytkich kieszeni, czyli naszych, obywateli. My chcemy zmiany filozofii szukania źródeł finansowania i wydatkowania pieniędzy.

Jeżeli, jak mówi pan premier, wszyscy powinni ponosić koszty tego, co się dzieje w naszym kraju, a za co winę ponosi, trzeba jasno to podkreślić, Platforma Obywatelska i cztery lata zaniedbań tego rządu, to sięgajmy do kieszeni wszystkich podatników, a nie tylko określonych, wskazanych indywidualnie palcem, bym rzekł, pana premiera.

Ale, co więcej, padły tutaj kwestie dotyczące SKOK-ów. Ja chcę zwrócić uwagę pani posłanki i pana posła na to, że SKOK-i nie są bankami. W związku z powyższym nie ma najmniejszego problemu – SKOK-ów to by nie dotyczyło. To pierwsza rzecz. Druga istotna kwestia dotyczy chociażby zwolnienia przedmiotowego na poziomie tychże 10 mln zł aktywów banków, które wedle stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego dotyczyłoby tylko 6 oddziałów banków zagranicznych.

To jest propozycja – nie ma najmniejszych przeszkód, ażeby kwotę tego zwolnienia przedmiotowego podwyższyć 2-, 3-, 10-krotnie. I rzecz niezwykle ważna, zwrócę na to uwagę – w Polsce mamy, jeżeli dane nadzoru finansowego są dokładne, 527 banków spółdzielczych. Chcemy te banki chronić, to naturalne, tak ażeby one nie musiały ponosić kosztów, ponieważ te banki właśnie w czasie kryzysu pokazały, że polski znaczony kapitał odgrywa niezwykle istotną rolę w rozwoju polskiej gospodarki. To właśnie te banki w okresie kryzysu nie zmniejszyły chociażby akcji kredytowej co zwiększało konsumpcję i dochody do budżetu. W związku z powyższym uważamy, że pewne korekty wprowadzić oczywiście należy, ale wbrew temu, co twierdzi koalicja rządząca, nie znaczy to, że takiego podatku wprowadzać się nie powinno. Przeciwnie, uważamy, że to czynić należy. W komisjach będziemy pracować nad ewentualnymi poprawkami. Natomiast propozycja koalicjantów co do odrzucenia ma wymiar stricte polityczny.

Wy na ten temat nawet debatować nie chcecie, szanowni państwo. Nie chcecie debatować, dlatego jest wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu.