Program Solidarnej Polski będzie opierał się na tradycyjnych wartościach, takich jak ochrona rodziny.

Tworzymy drugie płuco prawicy, by oddychała ona pełną piersią i miała energię do tworzenia w przyszłości nowego rządu - mówił lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podczas zorganizowanego w Sejmie otwartego spotkania (2012.03.16) z członkami i sympatykami Solidarnej Polski. Jak podkreślił Zbigniew Ziobro, najbliższy czas będzie obfitował w wydarzenia istotne dla Solidarnej Polski. 24 marca 2012 organizujemy kongres. To dla nas bardzo ważne wydarzenie, które można nazwać narodzinami nowej partii na prawicy - podkreślił. Wyraził nadzieję, że kongres będzie początkiem drogi Solidarnej Polski do sukcesu, czyli zmiany władzy w Polsce. Zbigniew Ziobro zapowiedział, że program partii będzie opierał się na tradycyjnych wartościach, takich jak ochrona rodziny. Jak dodał, w programie Solidarnej Polski znajdą się także rozwiązania w sferze polityki podatkowej, które zachęcą do tworzenia nowych miejsc pracy. Lider Solidarnej Polski zaznaczył, że w statucie partii znajdzie się zapis, iż prezes ugrupowania będzie mógł być odwołany bez konieczności zwoływania kongresu. Podkreślił, że takie rozwiązanie zmotywuje przyszłego szefa partii do bardziej wydajnego działania. Szef Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że klub mimo skromnej liczby parlamentarzystów stara się godnie rywalizować z innymi klubami, jeśli chodzi o projekty ustaw czy inne inicjatywy. Zwrócił uwagę, że Solidarna Polska będzie walczyć m.in. o prawa pracownicze. Zaznaczył też, że partia będzie chciała zmienić w Polsce politykę wobec wielkich korporacji finansowych, m.in. supermarketów. Wyciągają one zyski i transferują je do innych krajów, a Polacy pracują w tych firmach za niewielkie pieniądze - dodał. Poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn powiedział podczas spotkania, że przygotowania do kongresu są "czasem heroicznym" dla sympatyków i członków Solidarnej Polski. A po kongresie zacznie się bardziej uporządkowany etap. Będziemy musieli wymagać od siebie więcej pracy nad stworzeniem struktur - powiedział Ludwik Dorn.