(Tadeusz Woźniak - poseł Solidarnej Polski) Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia stanowiska Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska wobec sprawozdania komisji o projekcie ustawy o ratyfikacji umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o zasadach małego ruchu granicznego, podpisanej w Moskwie dnia 14 grudnia 2011 r., zawartego w druku nr 208, który nawiązuje do druku nr 199. Wydawałoby się, że kwestia małego ruchu granicznego nie powinna budzić większych kontrowersji, czemu w zdecydowanej większości dali wyraz przedstawiciele klubów parlamentarnych występujący przede mną. Należy jednak pamiętać, że projekt ustawy zakłada ratyfikację umowy z Rosją i zastosowanie szczególnie preferencyjnych zasad dotyczących małego ruchu granicznego w obwodzie kaliningradzkim lub królewieckim, jak kto woli. Warto w tym momencie nadmienić, że obwód królewiecki jest jedyną enklawą w ramach Unii Europejskiej i NATO, terytorialną zdobyczą rosyjską i miejscem, które Rosja wykorzystuje przede wszystkim w celach militarnych. Zabiegi rządu polskiego o zgodę Komisji Europejskiej na zastosowanie szczególnie preferencyjnych warunków w małym ruchu granicznym z Rosją i włączenie całego obwodu kaliningradzkiego do tego uprzywilejowanego traktowania wydają się niezasadne w sytuacji, gdy władze Rosji wykonują ruchy nieprzyjazne w stosunku do Polski i systemu obronnego, w którym Polska uczestniczy. Wiele można by mówić o przedsięwzięciach natury gospodarczej, które uderzają w interes państwa polskiego, jak chociażby budowa Gazociągu Północnego, embargo na polską żywność czy ciągle do końca niezałatwiona sprawa żeglugi na Zalewie Wiślanym i przepływu polskich jednostek przez Cieśninę Pilawską oraz wiele innych, które można by mnożyć. Sprawą ogromnej wagi, większej niż nieprzychylność w kwestiach gospodarczych, jest uderzenie w polską obronność, co w konsekwencji może być zagrożeniem polskiej suwerenności.
Mam tu na myśli planowane rozmieszczenie na terytorium obwodu kaliningradzkiego rakiety Iskander, co obwieściły m.in. rządowa „Rossijskaja Gazieta” i „Niezawisimaja Gazieta”, a także agencja Interfax. Według „Niezawisimej Gaziety” dowództwo w Moskwie zatwierdziło już etaty dla tworzonej w składzie floty bałtyckiej jednostki, która przyjmie na uzbrojenie rakiety Iskander. Warto nadmienić, że rakiety Iskander wymierzone mają być praktycznie wyłącznie w Polskę, gdyż ich zasięg to 350 do 500 km. Nie może umknąć naszym rozważaniom fakt, że rakiety Iskander przystosowane są także do przenoszenia ładunków nuklearnych.
Agencja Interfax podała też informację o planowanym rozmieszczeniu w obwodzie kaliningradzkim systemów rakietowych czwartej generacji typu ziemia – powietrze S-400 Triumf. Według rosyjskich źródeł mogą one jednocześnie namierzyć i naprowadzać rakiety na sześć celów znajdujących się w odległości nawet 400 km. Uruchomiona 30 listopada ubiegłego roku stacja radiolokacyjna w rejonie kaliningradzkim to radar nowej generacji typu Woroneż-DM. Jego zasięg wynosi 4,5 tys. km, może jednak być zwiększony do 6 tys. km. W odróżnieniu od starych stacji, takich jak Dniepr, Dariał i Wołga, Woroneż-DM jest w stanie wykrywać i monitorować nie tylko rakiety strategiczne, ale także rakiety operacyjno-taktyczne i pociski manewrujące.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Czy w tej sytuacji zabieganie o preferencyjne traktowanie Rosji i przyznawanie jej przez Unię Europejską szczególnych przywilejów jest podyktowane polską racją stanu, czy stanowi jedynie kolejny PR-owski zabieg mający przynieść doraźne korzyści rządowi Donalda Tuska? Mówię o korzyściach dla rządu, gdyż Klub Parlamentarny Solidarna Polska doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mieszkańcy terenów polskich, które mają być objęte małym ruchem granicznym, z zadowoleniem przyjmą możliwość przekraczania granicy z ułatwieniami. Wierzymy też, że ułatwienia te przyczynią się do ożywienia w kontaktach między zwykłymi obywatelami i w kontaktach o charakterze gospodarczym.
Obawiamy się, że mały ruch graniczny w zaproponowanej formie jest przede wszystkim na rękę stronie rosyjskiej, ale mamy nadzieję, że szerszy kontakt obywateli rosyjskich z Polską jako krajem wolności i demokracji przyczyni się do przenoszenia tych idei na terytorium Federacji Rosyjskiej. W związku z powyższym Klub Parlamentarny Solidarna Polska wstrzyma się od głosu w sprawie ratyfikacji przedmiotowej umowy, aby zaakcentować, że problemy w relacjach polsko-rosyjskich są zbyt słabo dostrzegane przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej, a korzyści leżą zazwyczaj po stronie rosyjskiej. Jednocześnie wnosimy o dokonanie poprawki w art. 2 proponowanej ustawy poprzez wydłużenie vacatio legis z 3 do 14 dni, i to też tylko dla zasady, aby właśnie nie traktować tej sprawy preferencyjnie.